Jesienna zupa porowo-jabłkowa

zdj_zupa-porowo-jablkowa-podanie
Jesień nas nie rozpieszcza w tym roku, jest zimno i deszczowo. Na takie dni najlepsze co można ugotować to zupa rozgrzewająca. Moje ostatnie odkrycie to zupa porowo-jabłkowo. Jest sycąca i przyznaje bardzo smaczna. Nie sądziłam, że połączenie pora z jabłkiem będzie tak udane. Dużym atutem tej zupy jest też to, że można ją zrobić z sezonowych warzyw i owoców.  Continue reading „Jesienna zupa porowo-jabłkowa”

Masło klarowane – zrób to sam

img_6732

Masło klarowane, w Indiach nazywane ghee, jest najbardziej szlachetne wśród tłuszczy. Ma piękny złocisty kolor, lekko orzechowy zapach i delikatny smak. Oprócz walorów smakowych posiada długą listę właściwości prozdrowotnych. Wspomaga regenerację układu pokarmowego, reguluje metabolizm, przyspiesza gojenie się ran, ma działanie przeciwwirusowe, co szczególnie przyda się w jesienne deszczowe dni. Jest bogate w witaminy A, D, E i K. Nadaje się do smażenia, pieczenia nawet w bardzo wysokich temperaturach, nie jełczeje i nie trzeba trzymać go w lodówce. Czy mam wymieniać dalej, aby namówić Cię, że warto poświęcić trochę czasu, aby przygotować w domu pyszne i zdrowe „płynne złoto” 🙂  Continue reading „Masło klarowane – zrób to sam”

Proste bezglutenowe racuszki z jabłkami

zdj_bezglutenowe-racuszki-z-jablkami

Bezglutenowe racuszki z jabłkami wspaniale nadają się na niedzielne śniadanie. Jest to proste danie, które polecam szczególnie mniej wprawionym kulinarnie panom 😉 Zadowolenie naszej partnerki z przygotowania takiego śniadania jest bezcenne. Warto wstać wcześniej i wygospodarować sobie około godziny lub półtorej. Racuszki podać z czarną herbatą na tarasie i miło rozpocząć dzień. Jak się za to zabrać?  Continue reading „Proste bezglutenowe racuszki z jabłkami”

Mięsna zapiekanka z patisonami i kaszą jaglaną

zdj_zapiekanka-z-patisonami

Sezon patisonowy trwa, korzystajmy z tego dobrodziejstwa. Patison to ciekawe warzywo, kształtem przypomina mi statek kosmiczny a we Francji jest określany jako biret księdza lub czapka elektorska. Skórę ma zdecydowanie twardą a pod nią delikatny miąższ i równie delikatny smak. To warzywo wielozadaniowe, nadaje się do różnych potraw: faszerowane, marynowane a nawet na słodko. Polecam z patisonów zrobić mięsną zapiekankę z kaszą jaglaną i jarmużem. Łatwe danie jednogarnkowe, świetne na obiad czy kolację. Continue reading „Mięsna zapiekanka z patisonami i kaszą jaglaną”

Bezglutenowe naleśniki z mąki ryżowej

zdj_nalesniki ryzowe bezglutenowe
Chyba wszyscy lubią naleśniki, ja przyznaję uwielbiam. Od kiedy jestem na diecie bez glutenu testuję ciasto na naleśniki z różnych mąk: gryczanej, jaglanej, kukurydzianej lub ryżowej. I udało się, usmażyłam w końcu naleśniki, które mi smakują. Na bazie mąki ryżowej i ziemniaczanej. Są łatwe w smażeniu i co najważniejsze elastyczne, a to nie lada sztuka bez mąki pszennej. Bez problemu można je zwijać. W smaku są na tyle neutralne, że pasują zarówno w wersji wytrawnej jak i na słodko. Dodatkowo mają w sobie siemię lniane, które jest bardzo zdrowe dla naszych jelit. Polecam dla wszystkich naleśnikowych głodomorów 🙂  Continue reading „Bezglutenowe naleśniki z mąki ryżowej”

Mój jadalny balkon

zdj_pomodorki gałązka
Zajmowanie się roślinami to duża przyjemność. Oglądanie jak rosną, kwitną, stałe rytuały podlewania i podziwiania jak od wczoraj się zmieniły to dla mnie radość. Zawsze na balkonie miałam kwiaty, a od zeszłego roku dołączyły pomidory. Nie wiedziałam, że uprawianie pomidorów jest takie proste a satysfakcja ich zerwania na niedzielne śniadanie nie do opisania 🙂 Wystarczy mały kawałek balkonu, parapetu czy podłogi, dużo światła i regularne podlewanie a w nagrodę mamy takie cudeńka jak widać na zdjęciu. Zachęcam wszystkich do uprawiania własnych warzyw! Continue reading „Mój jadalny balkon”

Domowy kisiel z letnich jabłek

zdj_kisiel jabłkowy bezglutenowy
Domowy kisiel to smak dzieciństwa. Pierwsze letnie owoce zamieniały się w kompoty i oczywiście kisiele. W upalny dzień owocowy kisiel wyjęty z lodówki był najlepszy na świecie 🙂 Dostałam w tym tygodniu torbę jabłek z ogródka sąsiada. Nie były zbyt urodziwe, ale pięknie pachniały. Od razu pomyślałam, że zrobię kisiel. Wyszedł pyszny…  taki jak zapamiętałam z czasów dzieciństwa.  Continue reading „Domowy kisiel z letnich jabłek”