Jesień nas nie rozpieszcza w tym roku, jest zimno i deszczowo. Na takie dni najlepsze co można ugotować to zupa rozgrzewająca. Moje ostatnie odkrycie to zupa porowo-jabłkowo. Jest sycąca i przyznaje bardzo smaczna. Nie sądziłam, że połączenie pora z jabłkiem będzie tak udane. Dużym atutem tej zupy jest też to, że można ją zrobić z sezonowych warzyw i owoców. Continue reading „Jesienna zupa porowo-jabłkowa”
Kategoria: Przepisy
Masło klarowane – zrób to sam
Masło klarowane, w Indiach nazywane ghee, jest najbardziej szlachetne wśród tłuszczy. Ma piękny złocisty kolor, lekko orzechowy zapach i delikatny smak. Oprócz walorów smakowych posiada długą listę właściwości prozdrowotnych. Wspomaga regenerację układu pokarmowego, reguluje metabolizm, przyspiesza gojenie się ran, ma działanie przeciwwirusowe, co szczególnie przyda się w jesienne deszczowe dni. Jest bogate w witaminy A, D, E i K. Nadaje się do smażenia, pieczenia nawet w bardzo wysokich temperaturach, nie jełczeje i nie trzeba trzymać go w lodówce. Czy mam wymieniać dalej, aby namówić Cię, że warto poświęcić trochę czasu, aby przygotować w domu pyszne i zdrowe „płynne złoto” 🙂 Continue reading „Masło klarowane – zrób to sam”
Proste bezglutenowe racuszki z jabłkami
Bezglutenowe racuszki z jabłkami wspaniale nadają się na niedzielne śniadanie. Jest to proste danie, które polecam szczególnie mniej wprawionym kulinarnie panom 😉 Zadowolenie naszej partnerki z przygotowania takiego śniadania jest bezcenne. Warto wstać wcześniej i wygospodarować sobie około godziny lub półtorej. Racuszki podać z czarną herbatą na tarasie i miło rozpocząć dzień. Jak się za to zabrać? Continue reading „Proste bezglutenowe racuszki z jabłkami”
Mięsna zapiekanka z patisonami i kaszą jaglaną
Sezon patisonowy trwa, korzystajmy z tego dobrodziejstwa. Patison to ciekawe warzywo, kształtem przypomina mi statek kosmiczny a we Francji jest określany jako biret księdza lub czapka elektorska. Skórę ma zdecydowanie twardą a pod nią delikatny miąższ i równie delikatny smak. To warzywo wielozadaniowe, nadaje się do różnych potraw: faszerowane, marynowane a nawet na słodko. Polecam z patisonów zrobić mięsną zapiekankę z kaszą jaglaną i jarmużem. Łatwe danie jednogarnkowe, świetne na obiad czy kolację. Continue reading „Mięsna zapiekanka z patisonami i kaszą jaglaną”
Bezglutenowe naleśniki z mąki ryżowej
Chyba wszyscy lubią naleśniki, ja przyznaję uwielbiam. Od kiedy jestem na diecie bez glutenu testuję ciasto na naleśniki z różnych mąk: gryczanej, jaglanej, kukurydzianej lub ryżowej. I udało się, usmażyłam w końcu naleśniki, które mi smakują. Na bazie mąki ryżowej i ziemniaczanej. Są łatwe w smażeniu i co najważniejsze elastyczne, a to nie lada sztuka bez mąki pszennej. Bez problemu można je zwijać. W smaku są na tyle neutralne, że pasują zarówno w wersji wytrawnej jak i na słodko. Dodatkowo mają w sobie siemię lniane, które jest bardzo zdrowe dla naszych jelit. Polecam dla wszystkich naleśnikowych głodomorów 🙂 Continue reading „Bezglutenowe naleśniki z mąki ryżowej”
Tarta ze śliwkami z kruszonką
Kruche ciasto, kwaskowe śliwki z nutą cynamonu, delikatna beza posypana słodką kruszonką, czyli moja bezglutenowa i bezlaktozowa wersja tarty z owocami. Sprawdzony przepis na pyszne ciasto, które zawsze wychodzi. Robiłam już z różnymi owocami: truskawkami, rabarbarem, jednak śliwkowe jest najlepsze. Continue reading „Tarta ze śliwkami z kruszonką”
Mój jadalny balkon
Zajmowanie się roślinami to duża przyjemność. Oglądanie jak rosną, kwitną, stałe rytuały podlewania i podziwiania jak od wczoraj się zmieniły to dla mnie radość. Zawsze na balkonie miałam kwiaty, a od zeszłego roku dołączyły pomidory. Nie wiedziałam, że uprawianie pomidorów jest takie proste a satysfakcja ich zerwania na niedzielne śniadanie nie do opisania 🙂 Wystarczy mały kawałek balkonu, parapetu czy podłogi, dużo światła i regularne podlewanie a w nagrodę mamy takie cudeńka jak widać na zdjęciu. Zachęcam wszystkich do uprawiania własnych warzyw! Continue reading „Mój jadalny balkon”
Domowy kisiel z letnich jabłek
Domowy kisiel to smak dzieciństwa. Pierwsze letnie owoce zamieniały się w kompoty i oczywiście kisiele. W upalny dzień owocowy kisiel wyjęty z lodówki był najlepszy na świecie 🙂 Dostałam w tym tygodniu torbę jabłek z ogródka sąsiada. Nie były zbyt urodziwe, ale pięknie pachniały. Od razu pomyślałam, że zrobię kisiel. Wyszedł pyszny… taki jak zapamiętałam z czasów dzieciństwa. Continue reading „Domowy kisiel z letnich jabłek”