Od kiedy jestem na diecie bezglutenowej to moje ulubione placki. Są bardzo delikatne, lekkie i maślane. Można je podawać zarówno na słodko jak i słono. Lubie je jeść nawet same bez dodatków. Główny składnik placków to oczywiście kasza jaglana. Nadają się na śniadania, kolacje czy desery, w zależności od tego z czym chcemy je serwować. Polecam.
Składniki:
– 1 szklanka nieugotowanej kaszy jaglanej
– 3 jajka
– 5-6 łyżek skrobi zieminaczanej
– woda
– 4 łyżki oleju z pestek winogron
– masło klarowane
– kurkuma
– sól
Przygotowanie:
Kaszę jaglaną przepłucz wrzątkiem, w celu pozbycia się goryczy. Ugotuj z 2 szklankami wody, łyżką masła klarowanego i szczyptą soli. Ostudź. Następnie przełóż kaszę do miski i dodaj jajka, olej, skrobię, przyprawy i wodę. Całość zmiksuj blenderem, tak aby uzyskać gładką masę. Wody dolej tyle aby otrzymać konsystencję gęstej śmietany. Można zabrać się teraz za smażenie. Smażymy na maśle klarowanym lub oleju. Będę zachęcać do używania masła klarowanego, bo jest bardzo zdrowe, smaczne i łatwe w użyciu. Placki są odporne na przypalanie, ale nie można ich zbyt długo trzymać na patelni, bo będą suche. Smakują podane zarówno na ciepło jak i zimno. A to z czym podamy to już tylko kwestia wyobraźni i smaków jakie lubimy.
Placki, które widać na zdjęciu zjedliśmy z dżemem z działkowych moreli.
Z podanych proporcji wychodzi ok. 40-45 średnich placuszków. Także spora gromadka może nacieszyć swoje podniebienia 🙂
Smacznego!
Published by