Zupa Mocy z boczniakami

Wiosna budzi się w tym roku bardzo powoli, chciałoby się wyjść w zwiewnej sukience na dwór, bo słońce takie piękne, ale chłód jeszcze męczy. I jakoś tak trudno ostatnio… Sama nie wiem, przesilenie, pandemia, za dużo trudnych spraw… Trzymam się zasady, że po burzy zawsze wychodzi słońce. W takich chwilach przychodzi mi na ratunek zupa mocy na esencjonalnym bulionie warzywnym z mięsistymi boczniakami, zarumienionym na maśle tofu i niezwykłym aromatem kolendry. Od razu mi lepiej.

Continue reading „Zupa Mocy z boczniakami”

Gotowana kapusta czerwona – idealna do obiadu

Czerwona kapusta to dla mnie wspomnienie niedzielnych obiadów w rodzinnym domu. Do tego koniecznie pieczony kurczak, gotowane ziemniaki z koperkiem i już jestem w świecie dzieciństwa 🙂 W moim domu również jemy czerwoną kapustę i to pod różną postacią, jednak zawsze najbardziej smakuje mi gotowana z cebulką, skropiona cytryną i oliwą. Obecnie chyba jest trochę zapomniana, a szkoda bo kryje w sobie wiele cennych składników m.in. potas, magnez, fosfor, siarkę, żelazo, cynk, selen, miedź, fluor, witaminę A, C , K i z grupy B. Składnik dający piękny kolor kapusty sprawia, że jesteśmy chronieni przed wolnymi rodnikami, czyli wolniej się starzejemy. Dodatkowo czerwona kapusta ułatwia wchłanianie witamin z innych warzyw i owoców, poprawia wygląd skóry i włosów, wspomaga pracę serca i co teraz bardzo ważne zwiększa odporność organizmu. Przy tych wszystkich dobrodziejstwach nie można zapomnieć, że jest bardzo smaczna i można z niej wyczarować wiele ciekawych potraw.

Continue reading „Gotowana kapusta czerwona – idealna do obiadu”

Wytrawne gofry ciecierzycowe – wegańskie, bezglutenowe

Zadziwia mnie cały czas co można zrobić z ciecierzycy – placuszki, pasty, pasztety, humusy, sałatki, kotlety, słodkości, no i mój hit tej wiosny – gofry na słono 🙂 Wiem, że to brzmi dziwnie, ale to najlepsze gofry bez glutenu, jajek i nabiału jakie jadłam. Na słodko również są smaczne, ale wolę je jeść w wersji wytrawnej. Teraz kiedy z powodu pandemii siedzę w domu, jeszcze bardziej mam ochotę na coś ciekawego do zjedzenia. Mała przyjemność a tak cieszy 🙂

Continue reading „Wytrawne gofry ciecierzycowe – wegańskie, bezglutenowe”

Batatki czyli kopytka z batatów (bez glutenu, bez nabiału, bez jajek)


Uwielbiam wszystkie kluski, szczególnie te z ziemniaków… pyzy, kartacze, kluski śląskie, szare, kopytka, knedle, aż ślinka leci na samą myśl. Pomysłowość ludzka nie zna granic. Niestety nie wszyscy mogą jeść takie przysmaki, zdarzają się nietolerancje na ziemniaki – w ostatnim czasie dowiedziałam się, że i mnie to dotyczy. Dobrze, że Podlasie i Suwalszczyznę zwiedziłam zanim zrobiłam testy na nietolerancje 🙂 Zabolało, ale w końcu wymyśliłam, że mogę zrobić kluski z batatów. I wiecie co, wyszły naprawdę smaczne, są słodsze, ale odpowiednio przyprawione nabierają charakteru. Zachęcam do eksperymentów.  Continue reading „Batatki czyli kopytka z batatów (bez glutenu, bez nabiału, bez jajek)”

Moje ulubione wegańskie placuszki bananowe z chia


Banan coraz bardziej skrada moje kulinarne serce, można z niego wyczarować wiele bezglutenowych i wegańskich przysmaków. Bardzo go doceniają osoby, które nie mogą jeść jajek, dzięki niemu potrawy są bardziej elastyczne i wilgotne. Ostatnio mój nr 1 z banana to placuszki z chia, zainspirowała mnie nimi Agnieszka – koleżanka z pracy, która sporo eksperymentuje i nie boi się nowych smaków. A smak tych jest świetny, oprócz tego są mięciutkie, elastyczne i dzięki chia lekko „chrupiące”. Placuszki są proste i szybkie w przygotowaniu. Skład typowy na diecie eliminacyjnej, czyli bez glutenu, nabiału, jajek i cukru 🙂 Banan to źródło potasu, który dobrze wpływa na pracę naszego mózgu, dlatego idealnie nadaje się na pierwsze lub drugie śniadanie. Continue reading „Moje ulubione wegańskie placuszki bananowe z chia”

Bezglutenowa owsianka na mleku roślinnym ze świeżą żurawiną

Żurawina – małe gładkie kuleczki w przepięknych odcieniach czerwieni i wiśni, błyszczą w słońcu, są kwaśne i można je zjadać w całości. Najczęściej jemy ją w postaci dżemów a teraz jest na nią sezon i można skosztować świeżej, a taka ma oczywiście najwięcej właściwości odżywczych. Już nasze prababcie wiedziały, że żurawina jest pomocna na przeziębienia i problemy z infekcjami pęcherza moczowego a dzisiejsze badania potwierdziły jej działania przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Żurawina jest bogata w witaminę A, C i B, dlatego warto o niej pamiętać w okresie jesienno-zimowym i dodawać do wielu potraw. Proponuję, aby przygotować z niej smaczne i zdrowe śniadanie – bezglutenową owsiankę ze świeżymi owocami.
Wpis z serii „ZDROWE ŚNIADANIA – MOC DO DZIAŁANIA”.  Continue reading „Bezglutenowa owsianka na mleku roślinnym ze świeżą żurawiną”

Sałatka z pieczonego buraka i awokado z czosnkowymi grzankami


Burak na śniadanie? Czemu nie, dostarczy nam na dzień dobry dużą dawkę witamin i minerałów, w szczególności witaminy z grupy B oraz sód i potas. Lista dobroczynności buraka jest bardzo długa – wspomaga przemianę materii, usuwa toksyny z organizmu, zapobiega infekcjom i anemii, spowalnia procesy starzenia, wspomaga układ krwionośny, znacząco zwiększa przyswajanie tlenu przez komórki. Myślę, że w ostatnim czasie burak nareszcie stał się bardziej docenianym warzywem na polskich stołach i w knajpach, może dlatego, że oprócz prozdrowotnego działania, jest tani i można z niego zrobić wiele pysznych potraw, chociażby moje ulubione buraxy czy ostatnie odkrycie  – sałatkę z pieczonego buraka i awokado podane na sałacie z czosnkowymi grzankami. Zapraszam do kolejnego wpisu z serii „ZDROWE ŚNIADANIA – MOC DO DZIAŁANIA”Continue reading „Sałatka z pieczonego buraka i awokado z czosnkowymi grzankami”

Witaminowa bomba czyli pasta z pestek dyni


Kolejny wpis z serii „ZDROWE ŚNIADANIA – MOC DO DZIAŁANIA”.

Jesień idzie dużymi krokami, czyli najwyższy czas zadbać o naszą odporność. Na takie hasło przybiega pasta z pestek dyni 🙂 To prawdziwa bomba witaminowo-minerałowa z dobrymi tłuszczami. Struktura pasty może was zaskoczyć, mi bardzo pasuje 🙂 Smak jest świetny, orzechowo-czosnkowy a kolor, nie muszę niczego chyba pisać… widać tę wspaniałą zieleń na zdjęciach. Pasta nadaje się na kanapki, do sałatek czy jako dodatek do wytrawnych naleśników.  Continue reading „Witaminowa bomba czyli pasta z pestek dyni”