Masło klarowane, w Indiach nazywane ghee, jest najbardziej szlachetne wśród tłuszczy. Ma piękny złocisty kolor, lekko orzechowy zapach i delikatny smak. Oprócz walorów smakowych posiada długą listę właściwości prozdrowotnych. Wspomaga regenerację układu pokarmowego, reguluje metabolizm, przyspiesza gojenie się ran, ma działanie przeciwwirusowe, co szczególnie przyda się w jesienne deszczowe dni. Jest bogate w witaminy A, D, E i K. Nadaje się do smażenia, pieczenia nawet w bardzo wysokich temperaturach, nie jełczeje i nie trzeba trzymać go w lodówce. Czy mam wymieniać dalej, aby namówić Cię, że warto poświęcić trochę czasu, aby przygotować w domu pyszne i zdrowe „płynne złoto” 🙂
Składniki:
– 2 kostki masła co najmniej 82% tłuszczu, bez dodatków barwników
Będą potrzebne:
– garnek lub patelnia z grubym dnem,
– łyżka,
– szklane lub ceramiczne naczynie, do którego przelejemy masło.
Przygotowanie:
Masło należy rozpuścić na średnim ogniu. Kiedy zacznie pojawiać się piana należy zmniejszyć ogień i zacząć spokojnie zbierać tzw. szumowiny. Czynność należy powtarzać tak długo aż przestanie wytwarzać się piana. Na dnie naczynia utworzy się jasny osad, który można zebrać lub pozwolić aby przywarł do naczynia. Kiedy już usuniemy pianę, należy przelać jeszcze ciepłe masło do naczynia przez bardzo gęste sitko lub gazę. Następnie odstawić do wystygnięcia. I gotowe!
Po schłodzeniu masło stanie się jaśniejsze i oczywiście twardsze. Z dwóch kostek masła (ok. 400 g) otrzymałam ok. 360 g masła klarowanego. Zwykle przygotowanie trwa około 1 godziny.
Masło klarowane ma bardzo wysoką temperaturę dymienia ok 235°C, zwykłe ok. 175°C, oznacza to, że nie przypala się i można spokojnie na nim smażyć. Masło to składa się w większości z tłuszczów nasyconych. W czasie podgrzewania i klarowania masła pozbawiamy go białek mleka oraz wody, dlatego jest bezpieczne dla osób z nietolerancją nabiału. Masło zrobione w domu ma naprawdę lepszy smak i co ważne znamy jego skład.
Na zdrowie!
Fajnie, że przypominasz o maśle klarowanym. Znamy jego skład, a to bezcenne dzisiaj 😉 Bardzo mi się podobają zdjęcia, szczególnie te z kwiatami (tak już mam), cudownie robią dziś w ten deszczowy piątunio… Też zrobię to masełko! Pozdrawiam 🙂
Dziękuję za tak miły wpis ☺ Kwiaty nawet jedzenie upiększają ? Placki zrobione na takim maśle to czysta przyjemność jedzenia. Polecam i pozdrawiam ☺