W ostatnim tygodniu dużo eksperymentowałam w kuchni. Miałam przy tym sporo zabawy a rodzinka pełne brzuchy. Jednym z udanych eksperymentów okazały się knedle z czereśniami. Miękkie ciasto i soczyste cynamonowe czereśnie polane masełkiem. Niebo w gębie. Danie jest dość czasochłonne, ale warte wysiłku. Polecam.
Składniki:
– 1 kg ziemniaków (u mnie irga)
– 1 jajko
– 1 szklanka mąki ryżowej
– 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
– 1/2 kg dojrzałych czereśni
– cynamon
– cukier
– sól
– masło klarowane
– płatki kukurydziane lub jaglane
Przygotowanie:
Ziemniaki umyć i ugotować w mundurkach w osolonej wodzie. W czasie kiedy ziemniaki będą się gotować umyć czereśnie i wydrylować. Posypać cukrem i cynamonem według smaku. Zostawić pod przykryciem.
Następnie ugotowane ziemniaki wystudzić, obrać ze skórki i przecisnąć przez praskę lub maszynkę do mięsa. Wypróbowałam pierwszy raz do tego maszynki z wkładem z grubymi oczkami i poszło bardzo sprawnie a masa wyszła gładka. Do ziemniaków dodać obie mąki, jajko i sól. Dokładnie wymieszać i wygnieść aż uzyska się jednolitą masę.
W zależności od tego jak duże chcemy mieć knedle, taki kawałek ciasta odrywamy. Rozpłaszczamy ciasto na dłoni i na środku układamy czereśnie. Zawijamy ciasto i lepimy kulę. Kładziemy na talerzu posypanym mąką ryżową.
Wstawiamy wodę w dużym garnku, wlewamy do niej łyżkę oleju i odpowiednią ilość soli. Na wrzącą wodę wkładamy delikatnie knedle – taką ilość żeby swobodnie mogły wypływać. Gotujemy ok 2 minut od wypłynięcia.
Knedle podawać polane masełkiem z rozdrobnionymi płatkami kukurydzianymi, posypane cukrem.
Niedzielne knedle dla Mojej Kochanej Rodzinki:) Trochę musieli poczekać, ale myślę, że było warto.
Smacznego!
Aż ślinka leci 😛
Czy czereśnie można zamrozić i zrobić sobie taką ucztę w zimie?
🙂 nie robiłam jeszcze knedli z mrożonych owoców, ale myślę że jak najbardziej. Trzeba tylko dobrze rozmrozić owoce żeby nie były mokre. W sumie to dobry pomysł – smak lata w środku zimy 🙂
A pyzy da się zrobić z innej mąki?
Oczywiście, że można zrobić bezglutenowe pyzy 🙂 Jeśli jest zapotrzebowanie na takie smaki to zamieszczę przepis na blogu.
O tak, jest duuuuuuże zapotrzebowanie 🙂
Knedle ze śliwkami były przepyszne na pewno nauczę się je robić. Znajomi będą wniebowzięci.