Bezglutenowe wypieki często są zbyt suche i kruszą się, ale nie można tego napisać o tych babeczkach. Wyszły idealne, puszyste, delikatnie wilgotne z dużymi kawałkami orzechów i czekolady. Zadziałał czar Dnia Mamy, bo właśnie wtedy zrobiłam je pierwszy raz. Moim Kochanym Mamom bardzo smakowały 🙂 To dobry przepis również dla niezapowiedzianych gości, bo możne je zrobić naprawdę szybko. Inspirowałam się przepisem z bloga www.natchniona.pl.
Składniki na ok. 15 sztuk:
mokre:
– 3-4 dojrzałe banany
– 1 jajko
– 100 g cukru lub zastępnika np. ksylitolu
– 70 ml oleju
suche:
– 100 g mąki ryżowej
– 50 g mąki gryczanej
– 40 g mąki ziemniaczanej
– 1 łyżeczka sody
– 50 g orzechów (u mnie orzechy włoskie)
do posypania na wierzchu:
– kilka kostek gorzkiej czekolady
– 50 g orzechów
Przygotowanie:
Do pierwszej miski: wrzuć pokrojone banany, jajko, cukier i olej. Wszystkie składniki zblenduj na jednolitą masę.
Do drugiej miski: przesyp przez sitko mąki, wrzuć sodę i pokruszone na mniejsze kawałki orzechy. Wymieszaj.
Ustaw piekarnik na 180 stopni.
Do składników mokrych wsyp suche i dokładnie wymieszaj. Foremki do muffinek wyłóż papilotkami i przelej do nich ciasto. Posyp pokruszonymi orzechami i małymi kawałkami czekolady.
Wstaw babeczki do piekarnika na ok. 20 min. Powinny wyrosnąć i zarumienić się.
Smacznego babeczkowego 🙂
Czuję, że mogą być idealne na piknik na świeżym powietrzu 😉
Przeczucie Cię nie myli 🙂 Dodatkowo nie kruszą się i łatwo odchodzą od papierowych papilotek a z tym jest często kłopot.