Domowy kisiel to smak dzieciństwa. Pierwsze letnie owoce zamieniały się w kompoty i oczywiście kisiele. W upalny dzień owocowy kisiel wyjęty z lodówki był najlepszy na świecie 🙂 Dostałam w tym tygodniu torbę jabłek z ogródka sąsiada. Nie były zbyt urodziwe, ale pięknie pachniały. Od razu pomyślałam, że zrobię kisiel. Wyszedł pyszny… taki jak zapamiętałam z czasów dzieciństwa.
Składniki (4 porcje):
– 4 średnie jabłka
– garść czerwonych porzeczek (opcjonalnie)
– 2 szklanki wody
– cukier lub miód lub ksylitol
– szczypta cynamonu
– 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
Jabłka obrać, wyjąć gniazda i pokroić na kawałki. Porzeczki umyć i oczyścić z łodyżek. Owoce wrzucić do garnka i zalać 1,5 szklanki wody. Wsypać cukier (u mnie 2 łyżki) i szczyptę cynamonu. Gotować ok. 10-15 minut – aż wyjdzie kompot. Całość przelać przez sitko a ugotowane owoce przetrzeć tak by jak najwięcej miąższu było w kisielu. 2 łyżki mąki ziemniaczanej wymieszać w połowie szklanki zimnej wody i wlać do kompotu. Gotować cały czas mieszając aż zgęstnieje. Kisiel gotowy!
Można podawać z owocami np. jagodami, malinami, brzoskwiniami. Jest smaczny zarówno na ciepło jak i zimno. Kisiel można zrobić prawie z każdych owoców lub soku. Jest banalny w przygotowaniu, aż wstyd się przyznać, że przez tyle lat robiłam kisiele tylko z torebek.
Published by